wtorek, 15 września 2015

Trochę farbek, pędzli, kredek i nowa twarz gotowa

Przemalowałam jakiś tydzień temu lalkę Monster High.
Zamówiłam najpierw potrzebne narzędzia, i kilka lalek.
Kiedy wszystko było już na miejscu po kilku dniach wzięłam się do roboty.

Na pierwszy ogień poszła Draculaura z serii Ghouls Rule.
Kto nie wie jak wyglądała w oryginale może spojrzeć




Obrazek znaleziony w google grafika.
Tak jednak wygląda nowa lalka z tej serii. Moja przyszła z potarganymi lokami, rozpuszczoną grzywką, lekko przybrudzona, bez ubrań i butów.
Na samym początku jej włosy wylądowały we wrzątku i zostały wyczesane. Później została umyta, i ponownie włosy do wrzątku.
Po wyschnięciu zniknął makijaż (nie bez trudu...) a włosy zostały związane.
Tak piękność prezentuje się po przemalowaniu, ubraniu i uczesaniu:




Kyle jest spokojna, często zawstydzona, stąd delikatny rumieniec prawie nieschodzący z jej policzków.
Zawsze nosi przy sobie pluszowego misia, dzięki niemu nie stresuje się, że nie ma co robić z rękoma.
Nie przepada za złotem, jeśli nosi jakąś biżuterię jest ona srebrna.



Ma ona również swoją zadziorną stronę, jednak zwykle po chwili zawstydza ją własne zachowanie i uspokaja się;3


Sukienka zrobiona na szydełku ładnie się układa^^
Wszystko dzięki koralikom i luźnemu splotowi ;D


W tym roku w czasie wakacji byłam na obozie z moim szczepem na Mazurach.
Tutaj mam dwa zdjęcia z pierwszego dnia podróży;3


Obóz miał być o tematyce wikińskiej.
Temat został zmieniony, ale stroje wzięliśmy na grę;3


Wystawa o Marylin Monroe w Hali Stulecia we Wrocławiu czyli pierwsze i chyba jedyne spotkanie z Cadillaciem w moim życiu^^

Pod koniec obozu w naszym Zgorzelcu były Jakuby czyli Święto Starego Miasta.
Nasz rodzinny wkład został również uwieczniony. Relację można przeczytać (i nawet zobaczyć, a ja też jestem:D) na blogu naszego cudownego Jerzmankowego fotoreportażysty.

<<tutaj>>


Biorę również udział w konkursie u Nellodiny <3

Pozdrawiam Was wszystkich i miłego dnia życzę;)

wtorek, 7 kwietnia 2015

Trochę niebieskiego na dobranoc~

Dzisiaj tak przed snem na kolorowe sny porcja niebieskich tworków.



Obróżka z wstążeczką z dwóch rodzajów nici. Słabo widać tą różnicę bo zmieniałam strony. Taka przeplatanka. Powiem, że bardzo zabawnie się ją robiło. Szkoda, że jak odkładałam robótkę to nie wiedziałam później jak rozplątać nici które się wokół siebie okręcały XD
W końcu zaczęłam je kłaść po dwóch stronach robótki i problem zniknął;3


Stworek. Nikt nie wie skąd. Ale jest~


I na koniec pierścionki.
Powstały z tak zwanych resztek i kompletnie na żywioł, ale uważam, że wyszły całkiem ładnie;3

Dobranoc życzę i mam nadzieję, że mieliście udane święta^^



piątek, 13 lutego 2015

Szydełkowe obróżki

W święta kombinowałam z szydełkiem i przypomniałam sobie jak zrobiłam czarną obróżkę. Postanowiłam, że spróbuje zrobić kilka nowych i takie są efekty:



 Szczerze nie polecam robić obróżki wzdłuż szyi ponieważ rozciąga się wtedy za bardzo. Ja spróbowałam i zastanawiam się, czy nie spruć jej i zrobić od nowa... Błędy się zdarzają;3
Mimo wszystko wygląda całkiem elegancko, a koraliki mienią się metalicznie przy każdym ruchu.


To "cudo" było eksperymentem.
W sumie to nawet całkiem udanym według mnie...
Takie cukierkowe cuś, tylko kokardki brakuje >w<
 



Ta obróżka została stworzona całkiem przypadkiem. Zostało mi koralików na nici więc zrobiłam takie randomowe kółeczko. No i kiedy stwierdziłam, że nie mam co z nim zrobić coś mi podszepnęło, żebym zrobiła z tego obróżkę.
Jest asymetryczna, kółeczko jest lekko na boku;D

Wszystkie obróżki są zapinane na guziczki z tyłu.
(Zatrzaski wydaje mi się byłyby niewygodne i nie pokazywałyby tak wyraźnie jak guziczki która strona jest tą wierzchnią;3)

A to tak zza kulis.


Mam na telefonie grę MyBoo.
Jest chyba bardzo interesującaXD

Także wracam do sprzątania.
Siedzeć samemu w domu wcale nie jest tak fajne;___;
Miłego piątku moi mili;3

piątek, 30 stycznia 2015

Cześć i czołem;3
Wiecie, ferie chyba mi nie służą, a przynajmniej nie tak długie. Już w poniedziałek stwierdziłam, że tak mi nudno, że wróciłabym do szkoły. Patrząc jednak na szydełko to jednak nie jest tak źle. Mam przynajmniej czas na hmm...trudniejsze projekty? Nie wiem czy robienie kolejnej sukienki, tym razem z nici do szycia dla Polly Pocket jest trudniejszym projektem. No cóż, dla mnie tak;3
A mówiąc o sukienkach...
Jeszcze dwa zdjęcia pierwszej sukienki już na właściwej modelce.
Oczywiście zdjęcia znowu autorstwa taty bo ja jestem leniem...
Ale nadrobię niedługo;D





Następne sukienki mają zmieniony wzór jak widać, są w pewnym sensie i łatwiejsze i trudniejsze.
Każdą sukienkę dopasowywałam kolorystycznie do lalki.



Czarny niestety nie chce współpracować na zdjęciu, ale coś tam widać^^



Kremowo-różową sukienkę stworzyłam już z rozpędu. Zrobiona została tak samo jak inne, ale mam wrażenie, że jest troszkę większa i nadaje się raczej dla większego modelu takiego jak Nefera.



A z tej sukienki jestem najbardziej dumna.
Ma z przodu gorsetowe wiązanie jak widać i najlepiej wygląda wiązana na szyi.
Delikatna, prześwitująca, srebrzysta wstążka doskonale wpasowała się w moją wizję tej sukienki.



Swoją drogą to Draculaura jak i Cleo znalazły się u mnie, ponieważ zostały przecenione na 30zł w Biedronce i szkoda było mi je tam zostawiać. Zwłaszcza, że mi się podobają, ale ich pierwotna cena zadecydowała sama.
Na szczęście z kupieniem Howleen zdążyłam idealnie, bo gdybym ją zostawiła czekając na lepszą cenę to by jej u mnie nie było.

Tak jeszcze nawiasem mówiąc to widziałam w Kik'u u siebie Frankie Stein z serii Ghouls Alive i Twylę z serii 13 Wishes przecenioną na 10€. Były również Abbey Bominable, Draculaura i Skelita Calaveras, wszystkie z serii Art Class, ale ich cena (15) nie odbiega chyba od normalnej.

Miłego dnia mogę życzyć, więc życzę i do następnego;3

sobota, 10 stycznia 2015

Sukienkowo

W czasie świąt dużo wolnego czasu, no to szydełko poszło w ruch;D
Zrobiłam dwie sukienki na (ostatnio modne) lalki Monster High. Sama osobiście posiadam kilka ale nie do zabawy. Kilka modeli mi się spodobało i po prostu kupiłam je dla siebie.

Wszystkie zdjęcia zrobione są przez mojego tatę.
Akurat on trzymał aparat, to co mu będę wyrywać?;3


Niebieska sukienka była robiona docelowo na Howleen czyli tą różowowłosą wilczycę ale na czas pozowania pożyczyła ją Spectra.
Różowa sukienka zaś była robiona na zamówienie dla znajomej na prezent.

(Na Howleen trafiłam w Biedronce(!),
a ponieważ polowałam na nią już od jakiegoś czasu wzięłam ją^^)


Jest ona lżejsza od Spectry i jakby delikatniejsza powiedziałabym, często mam wrażenie jakby miała mi się zaraz rozsypać w dłoni...


Tutaj lekkie zbliżenie na detale sukienki.
Nie ma ona pleców czego niestety nie widać na zdjęciach ale postaram się następnym razem to pokazać.


Torebka do kompletu;)


Tego chyba też nie widać, ale na jaśniejszej falbance niebieskiej sukienki są przezroczyste koraliki ze srebrnym środkiem które połyskują przyjemnie w świetle.

Do następnego, czyli mam nadzieję niedługo;3
Jak znajdzie się dobre światło to będą kolejne zdjęcia.
Także trzymajcie kciuki!^~^

środa, 23 lipca 2014

Trochę modeliny a tyle szczęścia!

Uwielbiam modelinę i chociaż nie mam jakichś specjalnych umiejętności w tej dziedzinie to staram się jak mogę.
Przed świętami powstało kilka figurek, niektóre poszły sobie w świat, a kilka jest jeszcze ze mną.



Tego kotka uwielbiam, jest słodki<3
(Tyle skromności...)


Zielony stworek do kogoś poszedł ale nie mogę sobie przypomnieć do kogo...


Taki wylewający się z filiżanki herbatkowy ludzik i drugi próbujący go uratować.


Słoiczek z ciasteczkami.


Kurczaczek (Wielkanoc padła na mózg);3


A na koniec dużo starsza figurka. Chłopiec w środku mierzy 1,5 cm, całość ma koło 2cm. Różyczka ma płatki i robiłam ją nie mając nic ciekawszego do roboty. Po czym zastanawiałam się do czego ją użyć. No i wymyśliłam.


Hope you like it! ;D
Miłego tygodnia życzę, wyjeżdżam do Oporowa na imprezę rekonstrukcyjną^-^

niedziela, 27 kwietnia 2014

(Neo)nowe rękawiczki

Najpierw pochwalę się pierwszym ostrym zdjęciem księżyca^w^
Może nie jest zachwycające, ale jestem z niego dumna.


No a rękawiczki prezentują się tak:


Oczywiście skleroza nie boli i zrobiłam je w złą stronę, ale spełniają zadanie i nie wyglądają tak źle...
Przy następnych się poprawię;3


Miłej niedzieli życzę;D